14 luty - dzien chorego na padaczke....
16 lutego 2008, 17:23
naprawde ludzie nie rozumiem, co to za świeto? (polskie to sobótka), niechodzi mi o samo okazywanie uczuć, o romantyzm etc. bo to akurat jest dobre i fajne. Chodzi mi raczej o to ciśnienie, oto ze nagle tego jednego dnia tylu ludzi chce byc romantycznymi... dlaczego akruat wtedy? dlaczego nie np 20 lutego? albo w sierpniu? dlaczego?
po jaki chuj nagle wszedzie sa te rózowe posladki zakończone szpicem? pelno ozdób itp....
Nie smieszy was czasem takie spojzenie na ludzi, ktorzy nagle gnaja do kwiaciarni po kwiatek... choć przez caly rok nie dali zadnego kwiata? smieszą mnie ludzi ktorzy na sile chca być modni, chca wpasowac sie w ten caly tumult, w ten czambuł, tych modnych, popularnych...
czy rzeczywiście żeby być romantycznymi, żeby dać kwiatek, powiedzieć komuś z kim jesteśmy sporo czasu że sie go kocha, potrzeba świeta? potrzeba tej zjebanej komercji, trzeba byc modnym??
heh jeśli tak, to jesteśmy smutnymi ludzmi, którzy nie potrafią wykrzesać z siebie odrobiny spontanicznosci,
szkoda że czasem zapominamy że tak naprawde nie potrzeba świeta by powiedzieć komuś że sie go kocha, by poświęcić tej drugiej osobie troche więcej czasu i uwagi... to uwaga również do mnie, zreszta ta cala notka też odnosi sie do mnie, zeby nie bylo ze jestem taki zajebiscie świety...
ble ale nudze....
Ludzie zawsze chcieli i chcą w naszym cudownym kraju naśladować we wszystkim kraje zachodnie. Bo tojest trendy i cool. a kto w dzisiejszych czasach nie chce taki być? Na pewno nieliczni. Święto jak święto. Jeżeli ch odzi o kochające się pary to u nich wlanetynki są tak często jak oni sobie tego zażyczą. A tak poza tym to dobra okazja by kogoś gdzieś zaprosić.
Nie ma sensu przywiązywac wagi do tego święta. Pełno ansranego czerwonego, bo wystawy bożonarodzeniowe już wszystkim się znudziły ;)
Dodaj komentarz